"Brak produktów"

Napisał MMSlezak brak komentarzy
Czyli nie dziękuję
Ostatnio zainspirowana zestawieniem kolorów sezonu ze strony Instytutu Pantone odwiedziłam stronę jednego ze sklepów internetowych, którego produkty były pokazane.
Niestety w owym sklepie niezależnie od działu (damski, męski, dziecięcy), który wybierałam - poza migającymi zajawkami i wirtualnymi banerami - pojawiał się tylko jeden napis "brak produktów".
Przeszukałam stronę sklepu chcąc wysłać wiadomość o ewidentnym problemie technicznym. Widniały na niej jedynie telefoniczne namiary na infolinię działająca w ciągu dnia (sklep odwiedziłam już po 18tej).
W stopce z informacją o twórcy strony było przekierowanie do firmy ja tworzącą, ale podane kontakty dotyczyły jedynie menedżerów oraz działu zasobów ludzkich, a także rekrutacji .
Wykazałam się jeszcze odrobiną determinacji, żeby w końcu odnaleźć na stronie sklepu ikonę aplikacji "Messenger". Napisałam o problemie technicznym przez komunikator w nadzei, że ewentualnie rano (na stronie podana była wiadomość, że infolinia działa w godzinach 8-18) ktoś odbierze wiadomość.

WIADOMOŚĆ
"Dobry wieczór. Nie wiem czy są Państwo świadomi problemu i dział techniczny już z nim walczy, ale w sklepie nie wyświetlają się produkty. Załączam kilka przykładowych zrzutów.
Pozdrawiam
Marta Ślęzak"

Zrzutów było cztery - w tym z każdego działu. Po przesłaniu wiadomości otrzymałam automatyczną odpowiedź.
O 8.56 kolejnego dnia nadeszła odpowiedź od ludzia (człowieka).

ODPOWIEDŹ
"Dzień dobry. W dniu 19.04 wystąpiła u nas awaria. Aktualnie nasza strona www.***** ** działa prawidłowo."

PODSUMOWANIE, czyli REFLEKSJE KOŃCOWE:

Czy jako klient, który chciał dopomóc  jestem usatysfakcjonowana odpowiedzią?
Ano średnio. Zabrakło mi w niej jakiegoś "dziękuję".
Zdaje sobie sprawę, że czasem tak bardzo jesteśmy zafiksowani na odpowiedź merytoryczną, że zapominamy o: "słowach mocy", empatii i serdeczności w stosunku do klienta.

Ku jakości z empatią!
Czuwaj!
marta
Podziel się

Napisz komentarz

Capcha
Wprowadź kod obrazka

Kanał RSS z komentarzy dla tego posta